Marcin Machulak
Marilyn Manson a właściwie Brian Hugh Warner urodził się 5 stycznia 1969 roku w Canton w stanie Ohio w USA. Jego pochodzenie to mieszanka DNA angielsko-niemiecko-polska. Jako dziecko uczęszczał do szkoły katolickiej, by już jako osoba dorosła stać się czołowym skandalistą lat 90-tych. Jest liderem zespołu o tej samej nazwie, co jego pseudonim. Od lat wzbudza zainteresowanie swoim niekonwencjonalnym stylem życia, twórczością i osobowością. Oto kilka z najdziwniejszych ciekawostek, które kiedyś, gdzieś o nim usłyszałem:
Muzycy grający w zespole na czele z Brianem przyjmowali pseudonimy, które łączyły imiona znanych, pięknych kobiet z nazwiskami seryjnych morderców:
Przed rozpoczęciem kariery muzycznej Brian Warner pracował jako dziennikarz muzyczny w magazynie 25th Parallel. To właśnie dzięki tej pracy, poznał wiele osób ze świata muzyki i zaczął budować swoją przyszłą karierę.
Marilyn Manson został oficjalnie mianowany kapłanem Kościoła Szatana przez Antona LaVeya (tak to ten sam, który napisał biblię szatana i założył tą organizację). Chociaż Manson nie jest aktywnie praktykującym satanistą, fakt ten nie przeszkadza mu, by wzbudzać kontrowersje.
Manson przyjaźni się z Johnnem Deppem. Depp wzorował postać Willego Wonka z filmu "Charlie i fabryka czekolady" na manierach Mansona.
W czasach, gdy nie było jeszcze tak swobodnego dostępu do internetu, krążyła plotka, jakoby młody Brian występował w serialu "Cudowne lata". Miał zagrać kolegę głównego bohatera. Nie była to prawda, ale Manson wystąpił w kilku filmach i serialach m.in.: "Złe gliny", "Street Level", "Synowie Anarchii". Pojawił się również gościnnie w filmie z 2017 roku "Twin Peaks: The Return". Było to dla niego spełnienie marzeń, ponieważ jest wielkim fanem serialu "Miasteczko Twin Peaks".
Manson cierpi na irracjonalny lęk przed balonami. Szczególnie przed ich nagłym pęknięciem.
Jak sam deklaruje kolekcjonuje medyczne protezy rąk, nóg, oczu itp.
W kwietniu w 1999 roku dwóch nastolatków zastrzeliło 12 przypadkowych osób w Columbine High School, po czym popełnili samobójstwo (jedna z największych strzelanin na terenie szkoły w historii USA). Według relacji psychologów sądowych, do zbrodni zmotywowała ich twórczość Mansona. Zespół niemalże został przez to zlinczowany zarówno przez opinię publiczną, dziennikarzy, jak i niektórych polityków. Jakiś czas po tragedii okazało się, że nastolatkowie wcale nie słuchali muzyki Marilyna Mansona. Ba...oni nawet nie utożsamiali się z tą popkulturą!
No i teraz creme de la creme, plotka, w którą jako nastolatek wierzyłem i która nie dawała mi spać po nocach. :) A mianowicie, przez wiele długich lat krążyła informacja, jakoby Manson miał usunięte żebra, aby móc się samemu zaspokajać oralnie. Brian wielokrotnie zaprzeczał temu w wywiadach, ale kto wie? ;)
Utworem, który pozwolił zespołowi jak i samemu Mansonowi wpłynąć do głównego nurtu jest cover grupy Eurythmics "Sweet dreams". Piosenka powstała zupełnie przypadkiem, podczas próby, gdy muzycy bawili się oryginalnym kawałkiem i postanowili nagrać swoją wersję. W ogóle nie planowali, że stanie się ona hitem. Co ciekawe, członkowie zespołu Eurythmics z Annie Lennox na czele byli zachwyceni nową interpretacją piosenki.
kontakt@winyllove.pl